Właśnie dziś rozpoczyna się dwudniowe posiedzenie FED, czyli amerykańskich władz monetarnych. Kluczowa dla spotkania będzie jednak jutrzejsza decyzja o koszcie pieniądza, która jest wyczekiwana przez finansistów i inwestorów z całego świata. Istotna jest również sytuacja odnośnie uchodźców przybywających do Europy, którzy niepokoją zarówno polityków, jak i mieszkańców Starego Kontynentu, co odbija się na rynku walutowym.
Wśród istotnych decyzji FED możemy spodziewać się szacunku sierpniowej inflacji w strefie euro oraz określenia wskaźniku CPI w Stanach Zjednoczonych. Uczestnicy posiedzenia odniosą się też do stóp procentowych, biorąc przy tym pod uwagę poziom inflacji w USA. Okaże się ona bardzo istotna dla inwestorów, ponieważ może spowodować podwyższenie zmienności na rynku walutowym.
Co ciekawe, w oczekiwaniu na posiedzenie FED rynki walutowe i rynki długu pozostawały stabilne. Szacuje się, że złoty może umocnić się w stosunku do euro o 2 lub nawet 3 punkty procentowe po ogłoszeniu czwartkowej decyzji. Rynek długu oczekuje jej w niepokoju, ponieważ może ona wywołać na nim wzmożoną zmienność.
Na obecną sytuację złotego nie wpływa jednak jedynie posiedzenie FED. Problem związany z napływem uchodźców do Europy może w najbliższym czasie wyraźnie wpłynąć na rynki walutowe. Kraje należące do Unii Europejskiej, które nie zdecydują się na jednomyślność odnośnie przyjmowania imigrantów, powinny liczyć się z możliwością zmniejszenia dotacji. Wpłynie to negatywnie na ich sytuację gospodarczą oraz obniżenie wartości waluty. Co więcej, niestabilne w Europie są też nastroje społeczne, które mogą realnie wpłynąć na sytuację poszczególnych państw. Trudno jednoznacznie określić, jaka decyzja dla Polski byłaby w tym momencie najlepsza. Obserwacje najbliższych tygodni względem jutrzejszego ogłoszenia FED oraz dalszego rozwoju problemu związanego z napływającymi uchodźcami zdają się być konieczne dla inwestorów, którzy planują ulokować swój kapitał w krajach Unii Europejskiej.
Dodaj komentarz